AFRODYZJAKI WSZECH CZASÓW

Całe życie słyszysz o działających cuda suplementach, tabletkach na potencję i innych wynalazkach, które sprawią, że płeć przeciwna oszaleje na Twoim punkcie? Mam dla Ciebie coś lepszego, co zapewne masz już w swojej kuchni, a pewnie nawet nie zdajesz sobie sprawy z potencjału. Walentynki już minęły, jednak za pasem drugie święto jakim jest Dzień Kobiet, w związku z tym chciałam was zainteresować tematem afrodyzjaków. Bo nie tylko niebieskie pigułki potrafią podnieść łóżkową temperaturę, ale również wiele naturalnych produktów spożywczych kryjących się pod pospolitymi nazwami. 
Jesteście ciekawi?
Zapraszam do lektury! 



Afrodyzjaki znane są od tysiącleci. Pierwsze z nich używane były w czasach starożytnych, gdzie sztuka miłosna była na tak zaawansowanym poziomie, że powstały nawet świątynie ku jej czci. Przykładem są np. świątynie miłości i seksu Khajuraho w Indiach, w pełni poświęcone Kamasutrze. Właściwości stymulujące miały posiadać niektóre owoce, warzywa, zioła i różnego rodzaju eliksiry na ich bazie. 
W dzisiejszych czasach możliwe było przeprowadzenie konkretnych badań i ustalenie, które dokładnie składniki mają bezpośredni wpływ na wzrost temperatury w sypialni. Poznajcie zatem zestawienie najlepszych afrodyzjaków wszech czasów.


CZEKOLADA 
Smakiem i aromatem stymuluje zmysły. Ciemna, gorzka czekolada o zawartości minimum 70% kakao, dzięki wysokiej zawartości magnezu podnosi poziom dopaminy, która wywołuje uczucie rozkoszy, dlatego jej jedzenie kojarzone jest z przyjemnością. Choć czekolada jest kaloryczna, można szybko ją spalić, jeśli poczujecie ochotę na... Sami wiecie co!

BANANY
Już sam ich kształt nasuwa erotyczne skojarzenia. Banany są cennym źródłem bromeliny - enzymu, który zwiększa produkcję testosteronu. Ponadto są bogate w potas i witaminy z grupy B, które podnoszą poziom energii. Jedzone regularnie (np. wraz z owsianką) fantastycznie wspomogą układ nerwowy. 

TRUSKAWKI 
Nie bez powodu dodaje się je do np. szampana. Truskawki ze względu, iż składają się w ponad 90% z wody, po zjedzeniu pozwalają dopłynąć krwi do wszystkich części ciała. Są także doskonałym źródłem cynku - pierwiastka odpowiedzialnego za odczuwanie libido u mężczyzn. Natomiast napój przyrządzony z musu z truskawek i szampana ma zastosowanie jako afrodyzjak u kobiet. 



LUBCZYK
Używany przez niewiasty w dawniejszych czasach chcące uwieźć mężczyznę. Sporządzano z niego napary i eliksiry. Obecnie dowiedziono, że lubczyk poprawia ukrwienie mózgu oraz... narządów płciowych. A jak wiadomo połączenie inteligencji i sprawnego łączenia faktów jest bardzo sexy. Lubczyk stosowany był głównie jako środek przywracający siły witalne, a co za tym idzie zwiększał libido - zarówno u mężczyzn jak i u kobiet. 

ORZESZKI PINIOWE I MIGDAŁY
Kolejne produkty będące świetnym źródłem cynku, który jest odpowiedzialny za męską płodność. Nawet krótkotrwały niedobór tego pierwiastka może przyczynić się do osłabienia potencji, zmniejszenia poziomu testosteronu i zmniejszenia objętości nasienia. Orzechy pinii to orzechy o najwyższej zawartości tego pierwiastka, więc warto je włączyć na stałe do diety. Migdały natomiast są dobrym źródłem zdrowych kwasów tłuszczowych, stymulujących produkcję testosteronu. Zamiast ciasta do kawy, proponuję panom garść orzechów ;) 

PAPRYCZKI CHILI 
Są bogate w kapsaicynę, która wspomaga produkcję endorfin - tak zwanych hormonów szczęścia. Ostre przyprawy podnoszą również temperaturę ciała i przyspieszają krążenie krwi, co ma swoje przełożenie w sypialni...

MIÓD
Stosowany w apiterapii jako afrodyzjak i jednocześnie naturalny lubrykant, pomaga parom osiągnąć pełnię cudownych doznań. Dzięki swoim bakteriobójczym właściwościom wspomaga także leczenie różnych stanów zapalnych, również w okolicach intymnych. 



CYNAMON, IMBIR I KARDAMON
Trzy przyprawy, które dodają namiętności. Kardamon i imbir znane są w sztuce Kamasutry. Cynamon i kardamon dodany do kawy lub deseru wyostrza zmysły, a imbir poprawia krążenie. Nie myśl jednak, że po zjedzeniu szarlotki z cynamonem od razu staniesz się demonem seksu. Pójdzie to raczej w drugą stronę... Działanie tych przypraw ukazuje się dopiero po regularnym czasie stosowania. Dodawaj je do swoich potraw aby jeszcze bardziej wzniecić ogień. 

OWOCE MORZA
Krewetki, ostrygi, homary, małże i kawior. Nie mogłam o nich nie wspomnieć, mimo że niektórzy się nimi brzydzą. Według legendy grecka bogini piękności Afrodyta (od której pochodzi nazwa "afrodyzjak") miała w zwyczaju sporządzać potrawy z owoców morza w celu uczynienia swoich podbojów miłosnych jeszcze bardziej ekscytującymi, a że ponoć zrodziła się z morskiej piany to oczywiste skąd pomysł na dania z owocami morza. Natomiast słynny podrywacz Casanova zjadał ponoć 50 ostryg na śniadanie, dzięki czemu zapewniał sobie niewyczerpane pokłady witalności. Badania dowiodły, że zawarte w owocach morza białko, cynk i sole mineralne odpowiedzialne są za wysoki poziom dwóch hormonów niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania zdrowia seksualnego zarówno u kobiet jak i u mężczyzn - estrogenu i testosteronu. 



Chcesz być na bieżąco i spodobał Ci się dzisiejszy wpis?
Koniecznie polub mnie na facebook'u i udostępnij znajomym!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 ŻYJ ZIELONO , Blogger