10 MITÓW NA TEMAT ZDROWEGO ODŻYWIANIA
Dzisiaj krótki, ale treściwy wstęp. Wielu z was zapewne spotkało się z powszechnie panującymi mitami na temat zdrowego odżywiania, czy też jedzenia niektórych produktów. Poniżej przedstawiam dziesięć chyba najbardziej rozpowszechnionych mitów jakie udało mi się zebrać i w które wierzy wielu moich znajomych i najbliższych. Postanowiłam zatem przypomnieć nieco informacji na temat zdrowego odżywiania i obalić te mity. Może po przeczytaniu poniższej listy popartej konkretnymi argumentami, a nierzadko badaniami naukowymi, przekonam kogoś do ostatecznej zmiany swoich nawyków żywieniowych na zdrowsze.
Zapraszam do lektury!
Zapraszam do lektury!
To chyba najpowszechniejszy mit. Ktoś kto nigdy nie jadł domowego pesto ze świeżej bazylii, własnoręcznie upieczonego chleba na zakwasie lub frytek z prawdziwych ziemniaków upieczonych w piekarniku z domowym sosem czosnkowym nie wie co traci. Kiedyś też tak myślałam dopóki nie zaczęłam sama sobie przygotowywać posiłków. Okazało się, że z najprostszych składników można przyrządzić niesamowicie smaczne i przy tym zdrowe dania. Prawdziwe jedzenie nie potrzebuje etykiet i zazwyczaj jest najtańsze. Świeże warzywa, owoce, zioła czy kasze np. gryczana, jęczmienna, jaglana, to jedne z najtańszych produktów spożywczych, a wiele z nich jest dostępnych obecnie przez cały rok. Jeśli sądzisz, że zdrowe odżywianie jest tylko dla burżuazji, to jesteś w dużym błędzie. Przy odpowiednio rozplanowanym tygodniowym jadłospisie nie wydasz więcej jak 100 zł na tydzień. Ludzie potrafią tyle wydać na słodycze i śmieciowe żarcie na mieście...
JEDZENIE PO 18 POWODUJE TYCIE
Kolejny mit, który trzeba obalić. Jeśli chodzisz spać o 20, to obfita kolacja koło godziny 18 z pewnością może przyczynić się do przybierania na wadze, jednak nie znam osobiście osób, które chodzą o tej godzinie spać. Ostatni posiłek można zjeść około 2 godziny przed snem. Ważne jednak żeby kolacja była lekkostrawna. Chodzi o to, żeby nie zalegała zbyt długo w żołądku, ponieważ może to utrudnić zasypianie. Świetnie sprawdzają się różnego rodzaju sałatki z dodatkiem zdrowych tłuszczy, rozgrzewające zupy, pieczone warzywa, czy nawet ryż z ulubionymi dodatkami. Kolejnym argumentem mówiącym o tym, że można, a nawet należy jeść po 18, jest tempo metabolizmu. Rezygnując z posiłku na więcej niż 5 godzin przed snem sprawisz, że Twój metabolizm zwolni, a rano obudzisz się z wilczym głodem, przez co następnego dnia możesz zjeść jeszcze więcej niż zamierzałeś.
OWOCE SĄ TUCZĄCE
Ale ciasto, batony, chipsy, czekolada i cukierki już nie. Wiele osób sądzi, że owoce tuczą ze względu na zawartość fruktozy - naturalnego cukru. Jednak owoce, prócz cukru zawierają również błonnik pokarmowy, który spowalnia jego wchłanianie. Unikając jedzenia owoców pozbawiasz się cennych witamin, przeciwutleniaczy i szeregu pierwiastków niezbędnych do prawidłowego funkcjonowania naszego organizmu.
![]() |
taki tam tygodniowy zapas |
ŻYWNOŚĆ TYPU LIGHT SPRAWI, ŻE SCHUDNIESZ
Kiedy kilka lat temu wybuchła moda na bycie fit, rynek spożywczy zalała fala produktów typu light, o niskiej zawartości cukru, tłuszczu itp. W końcu trzeba było wyjść na przeciw zapotrzebowaniu klientów i stworzyć produkty na miarę ich potrzeb. Nikt jednak nie wspomniał, że w tego typu produktach zamiast np. cukru jest aspartam, sorbitol, syrop-glukozowo fruktozowy czy inne śmieci, a jogurty o obniżonej zawartości tłuszczu zazwyczaj i tak mają w składzie więcej cukru niż te normalne. Nie wierzysz? Sprawdź sam na zakupach, wystarczy dokładnie przeanalizować skład zwykłego i tego light. Wybierając jedzenie light w efekcie i tak nie schudniesz, a wpakujesz w siebie dodatkową chemię i zamienniki cukru.
GŁODÓWKA SPRAWI, ŻE SCHUDNIESZ
Głodzisz się bo myślisz, że dzięki temu schudniesz? Nic bardziej błędnego... Owszem okresowe posty są wspaniałe, ponieważ przyspieszają przemianę materii, uruchamiają procesy oczyszczania organizmu z toksyn, jednak ciągłe niedojadanie powoduje, że organizm staje się niedożywiony, a metabolizm znacznie zwalnia, przez co każde dostarczone później jedzenie zamiast zostać przekształcone w energię, zostaje zmagazynowane w postaci tkanki tłuszczowej na gorsze czasy. Aby temu zapobiec należy jeść regularnie. Jednak pamiętaj, że to jakość Twojego posiłku ma tutaj największe znaczenie. To, że zjesz pizzę lub inne świństwo, a potem będziesz głodować lub zwymiotujesz, się nie liczy... Jedz pokarmy bogate odżywczo, świeże, nieprzetworzone i jak najbardziej naturalne, a Twoja waga w końcu się unormuje do prawidłowej wartości.
To chociaż zjedz mięsko, a ziemniaczki zostaw... Słyszeliście to kiedyś? Moja mama w dzieciństwie często mi to powtarzała, ja jednak wolałam ziemniaki. Mięsko ma białko, jakże potrzebne (więcej o białku KLIK), a ziemniaki są bezwartościowe i tuczą tak sądzi wiele osób. To kolejne mity, które trzeba obalić. Same ugotowane bądź upieczone ziemniaki mają po pierwsze niski indeks glikemiczny, zawierają mnóstwo potasu, witamin i skrobi, a przy tym mają mało kalorii - w 100 gramach około 80 kcal. Ziemniaki nie tuczą, tuczą dodatki do ziemniaków w postaci sosów, zacierek, zasmażek i mięska. I pamiętaj, że chipsy i frytki to nie ziemniaki.
![]() |
pyry polecają się na obiad ;) |
LICZENIE KALORII JEST KONIECZNE
Przechodzisz na dietę i od razu zaczynasz liczyć makro, kalorie i wartości odżywcze wszystkich składników? Wybierasz tylko określone produkty, nie jesz żadnych śmieci, rezygnujesz ze spotkań towarzyskich w obawie przed tłumaczeniem się dlaczego nie chcesz jeść tego co oni. Instalujesz aplikację na telefonie, kupujesz kuchenną wagę, a wszystko obraca się wokół pór posiłków i ich kaloryczności? Nie zjesz w gościach bo to zaburzy Twój bilans, wszędzie chodzisz z pudełkami, a godzinę jedzenia wyznacza budzik w telefonie. Wiele jest takich osób w świecie fitnessu, które żyją w ten sposób. Moim zdaniem to prosta droga do ortoreksji, czyli jednego z zaburzeń odżywiania. Nie daj się zwariować temu trendowi. Nigdy nie liczyłam kalorii, a jednak moja waga jest stała od wielu lat, a moja sylwetka coraz lepsza w wyniku aktywności fizycznej. W czym tkwi sekret? W jedzeniu pokarmów bogatych odżywczo. Fakt mam swój określony sposób odżywiania, ale nie liczę kalorii, ani tym bardziej makro. Czasem zdarza mi się zjeść mniej, czasem więcej, a czasem specjalnie przeprowadzam okresowy post w ciągu dnia, jeśli poprzedniego dnia zjadłam coś niezdrowego lub za dużo i czuję się za ciężko.
Jeśli również należysz do osób takich jak ja, które są całkowitym beztalenciem w kuchni, z pewnością nie będziesz chciał spędzać wiele czasu przy garach. Dla mnie najbardziej liczy się to aby było smacznie, zdrowo i szybko. Najlepiej jak jedzenie robi się samo, czyli np. w piekarniku, w garnku, bez żadnego lepienia, mieszania, nadmiernego krojenia. Czasami wystarczy ugotować coś na dwa lub trzy dni i przechowywać w pudełku w lodówce, to znacznie oszczędza czas, więc jeśli jesteś zabieganą osobą takie rozwiązanie jest zdecydowanie dla Ciebie. Ugotowanie np. makaronu, dodanie do niego podduszonego szpinaku, pieczarek i pomidorów zajmuje łącznie około 20 minut, a porcji można w tym czasie przygotować na kilka dni. Garnek pożywnej zupy też zawsze ratuje sytuację kiedy trzeba szybko coś zjeść, a nie ma czasu gotować. Zupę można przygotować w postaci kremu np. z pomidorów, dyni, brokuła i po prostu ją zamrozić.
NA DIETACH ROŚLINNYCH NIE ZBUDUJESZ MIĘŚNI
Poniżej przykład niemieckiego strongmana Patrika Baboumiana, który od lat jest weganinem. Nie spożywa niczego co pochodzi od zwierząt. Jego przykład pokazuje jak łatwo można obalić stereotyp, że kulturyści czy osoby ćwiczące jedzą tylko ryż z kurczakiem i brokułami. Co tu dużo mówić, zobaczcie sami!
OD JAJEK ROŚNIE POZIOM CHOLESTEROLU
Badania wykazały, że cholesterol zawarty w jajkach nie ma żadnego wpływu na nasz cholesterol we krwi, potwierdzono również, że można zjadać do 20 jaj tygodniowo. Ponadto jajka są pokarmem bardzo bogatym odżywczo, prócz białka zawierają witaminy rozpuszczalne w tłuszczach: A,D,E,K, witaminy z grupy B: B2, B6 i niezwykle ważną B12. Jajka obfitują także w luteinę chroniącą nasze oczy i szereg minerałów takich jak: fosfor, potas, magnez, żelazo, cynk, wapń, selen i jod potrzebnych do zachowania pełnego zdrowia.
Mam nadzieję, że przekonałam Cię do przejścia na zdrowszą stronę mocy. Zmiana nawyków żywieniowych przynosi wiele korzyści, a w tym: lepsze samopoczucie, poprawa ogólnego stanu zdrowia, ładniejszy i młodszy wygląd oraz wydłużone, szczęśliwsze życie!
Spodobał Ci się wpis? Polub na facebook'u i udostępnij znajomym!
Trzeba obalać mity :-)
OdpowiedzUsuń