KUBECZEK MENSTRUACYJNY - EKOLOGICZNA ALTERNATYWA DLA PODPASEK I TAMPONÓW

Lato właśnie się rozpoczęło, a to oznacza czas wakacji, wyjazdów, festiwali, obozów i aktywnego wypoczynku. Wiele kobiet będzie miało w tym czasie miesiączkę i w związku z tym pytanie do was: czy słyszałyście już o kubeczku menstruacyjnym? Jako zwolenniczka filozofii zero waste i ambasadorka ekologicznego podejścia do życia, musiałam poruszyć ten temat na blogu i uważam, że wszystkie kobiety powinny o tym usłyszeć. 
Każda z nas w ciągu całego życia zużywa ponad 130 kg produktów do higieny intymnej. Macie pojęcie ile to jest śmieci? Jeśli jeszcze nie wiecie czym jest kubeczek menstruacyjny, to najwyższa pora zapoznać się z tym maleństwem! O kubeczku jest już dość głośno wśród zwolenniczek ekologii i naturalnego stylu życia, więc pora żeby reszta świata również się o nim dowiedziała. Kubeczek jest fantastyczną alternatywą dla niewygodnych podpasek i uczulających tamponów, a przy okazji jest rozwiązaniem na rosnące góry śmieci, których w trakcie wakacji przybywa najwięcej. 
Jesteście ciekawe jak działa?
Zapraszam do lektury!




ILE KOSZTUJE POSIADANIE WAGINY?  

Zacznijmy od produkcji damskich środków do higieny intymnej. W ciągu życia przeciętna kobieta zużywa około 130 kilogramów tamponów i podpasek - przeciętnie od 8 do 17 tysięcy sztuk (!), co stanowi jedynie 0,5 procenta odpadów jednostkowych, ale w większej skali jest to ilość ogromna. Źródła podają, że miesięcznie w Polsce 10 milionów kobiet produkuje 150 milionów zużytych podpasek higienicznych. Po roku zdołałyby dziewięciokrotnie wyłożyć nimi cały równik kuli ziemskiej. To są ogromne ilości śmieci... i przy okazji znaczna suma pieniędzy.
Przeciętne opakowanie podpasek kosztuje w granicach 7 zł. Biorąc pod uwagę, że miesiączkujesz co miesiąc i w trakcie menstruacji zużywasz 2 opakowania - przez całe życie daje to ponad 400 miesiączek i około 6 tysięcy złotych wydanych na same podpaski. Spora suma prawda?
A gdyby tak zaoszczędzić, przy okazji produkować mniej śmieci i czuć się komfortowo podczas okresu?
Rozwiązaniem jest kubeczek menstruacyjny. 



DLACZEGO WARTO WYBRAĆ KUBECZEK MENSTRUACYJNY? 

Mały, zgrabny, niepozorny, ekologiczny i przede wszystkim bardzo higieniczny. Kubeczka zaczęłam używać w listopadzie 2017 roku i od razu pożałowałam, że nie zdecydowałam się na niego wcześniej. Porównując koszty, które podałam powyżej, jednorazowy większy wydatek rzędu nieco ponad 100 zł, okazał się wspaniałą inwestycją. 
Po pierwsze nigdy nie lubiłam podpasek ani żadnych wkładek, tampony również mnie uczulały, a podczas okresu czułam się niekomfortowo i niepewnie. Ciągłe zastanawianie się czy widać podpaskę, czy tampon nie przecieknie, jaką bieliznę założyć, żeby jak najmniej się odciskała i tak dalej i tak dalej, potrafi przyprawić o ból głowy. Całe szczęście z kubeczkiem nie ma takiego problemu. Wkładasz na 8 do 12 godzin i masz święty spokój. Nie musisz się martwić czy sznurek od tampona wystaje, czy jak będziesz robić siku to się zanieczyści, czy podpaska nie będzie podrażniała delikatnej skóry, lub co gorsza nie zacznie wydzielać nieprzyjemnego zapachu za sprawą rozkładających się bakterii (FUJ!). Z kubeczkiem nie ma tego problemu, jest niewidoczny i nie wydziela żadnego zapachu, więc możesz założyć każdą bieliznę i każde ubranie. Możesz hasać, biegać, tańczyć, pływać, skakać podczas wakacyjnych wypraw i wojaży ile tylko zapragniesz i nikt nie zauważy, że masz okres. 

kubeczek menstruacyjny Masmi Organic Care, rozmiar M

CZY KUBECZEK MA JAKIEŚ WADY? 

Jak każdy produkt i tutaj znajdą się jakieś wady, jednakże biorąc pod uwagę stopień ograniczenia śmieci, lepsze samopoczucie w trakcie okresu i brak comiesięcznych wydatków, są to zaledwie drobne niedogodności. 
Przede wszystkim jest to dostęp do bieżącej wody podczas opróżniania kubeczka. Toalety publiczne w tym przypadku mogą nastręczyć nieco problemu. Dlaczego? Już tłumaczę. Podczas wyciągania kubeczka niezbędne jest opłukanie go wodą. W końcu zbiera się w nim nasza krew menstruacyjna, więc nie chcemy jej z powrotem w pochwie. Jednak jeśli nie masz dostępu do umywalki, wystarczy że masz pod ręką butelkę z wodą. Wiele kobiet mówi również, że wystarczy przetrzeć kubeczek papierem toaletowym. Nie stosowałam tej metody, jednak bałabym się, że papier przyklei się do kubeczka. Zdecydowanie wolę mieć pod ręką kran lub butelkę z wodą. Porównując do częstotliwości wymieniania podpaski (średnio co 2-3 godziny) kubeczek opróżnia się raz na 8 a nawet 12 godzin. 
Dla wielu kobiet wadą może być także konieczność dotykania palcami swoich miejsc intymnych podczas okresu. Wiem, że wiele z was wręcz brzydzi się swojej krwi menstruacyjnej, a niektóre mdleją i dostają torsji na jej widok. Taka już nasza fizjologia, zatem dla niektórych to spory dyskomfort. W tym przypadku nie pozostaje nic innego jak się przyzwyczaić.

Osobiście mnie to nie przeszkadza i póki co nie wrócę do używania tradycyjnych podpasek. Dzięki kubeczkowi lepiej poznałam budowę swojego ciała, a także wiem dokładnie jak wygląda mój cykl i jaka jest jego intensywność w poszczególnych dniach.

Kubeczki wykonane są zazwyczaj z bezpiecznego, hipoalergicznego medycznego tworzywa (Medical Grade TPE), bez dodatku silikonu, lateksu, BPA i ftalanów. 



JAK WYBRAĆ ROZMIAR KUBECZKA?

Firmy produkujące kubeczki menstruacyjne oferują szeroki wybór jeśli chodzi o rozmiary, kształty, kolory oraz materiał, z którego są wykonane, więc z pewnością wybierzesz coś dla siebie.
Osobiście posiadam kubeczek firmy Masmi Organic Care, która w swojej ofercie ma 3 rozmiary:
Kwestia doboru rozmiaru to kwestia bardzo indywidualna. Pod uwagę należy wziąć naszą budowę, wzrost i masę ciała, a także obfitość miesiączek. Ja przy wyborze kierowałam się przede wszystkim budową swojego ciała, więc wybrałam kubeczek w rozmiarze M. Jestem niskiego wzrostu i drobnej budowy, mam trochę więcej niż 25 lat i jeszcze nie rodziłam, zatem w moim przypadku najmniejszy rozmiar mógłby być za mały, a największy za duży. Środkowy okazał się jednak strzałem w dziesiątkę, więc nie ma co się sugerować wiekiem. Na stronie producentów można sobie odczytać wymiary z tabelki i za pomocą własnych palców sprawdzić długość szyjki macicy i wtedy zdecydować, który rozmiar będzie najlepszy.

Na koniec zapraszam was na krótki filmik z jednego z moich ulubionych kanałów na YT - PinkLady, na którym autorka prezentuje jak prawidłowo dobrać i zaaplikować kubeczek menstruacyjny, aby działał jak należy.








Jeśli chcesz być na bieżąco i spodobał Ci się dzisiejszy wpis,
koniecznie polub mnie na facebook'u! 


3 komentarze:

  1. Powiem szczerze, że nie miałam i pierwszy raz o nim czytam, a czy bym chciała go wypróbować, to nie wiem. Mam mieszane uczucia. Ale to chyba jak kazda kobieta która pierwszy raz o tym czyta :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mala sugestia: produkt chiński (rozumiem że wykonany w Chinach) z certyfikacją CE też jest bezpieczny, tak samo jak i każdy inny z certyfikacją CE (domniemam że sporo z wyższej półki też jest Made in PRC), oczywiście należy zwrócić uwagę czy to certyfikat CE (Conformité Européenne) czy znaczek China Export :) a to że coś jest drogie, nie oznacza wcale że jest bezpieczne. A podróbka to nielegalna kopia produktu z patentem. :) Polecam zgooglowac temat bo sprawia Pani wrażenie osoby dociekliwej i odważnej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz całkowitą rację, jednak chodziło tutaj o uogólnienie produktów chińskich (te są zazwyczaj niskiej jakości) i tanich,niebezpiecznych podróbek. Każda osoba z odrobiną rozsądku sprawdzi takie rzeczy. Z pewnością zgłębię temat, dzięki za sugestię!

      Usuń

Copyright © 2016 ŻYJ ZIELONO , Blogger