CZTERY ZASADY JAK JEŚĆ ZDROWO I NIE WYDAWAĆ FORTUNY

Często spotykam się ze stwierdzeniem, że zdrowe jedzenie jest drogie, a przeciętnej polskiej czteroosobowej rodziny zwyczajnie na nie nie stać. Dzisiaj postanowiłam obalić ten mit. 
Prosta, zdrowa dieta wcale nie musi oznaczać wydawania fortuny na zagraniczne superfoodsy i wymyślne potrawy z magazynów kulinarnych.
Prosta, zdrowa dieta, to taka, która zapewni Ci maksimum składników odżywczych, zdrowie i odporność, a przy okazji będzie dobrze smakować.
Jesteście ciekawi?
Zapraszam do lektury! 



PLANUJ POSIŁKI I LISTĘ ZAKUPÓW
Planowanie posiłków z kilkudniowym wyprzedzeniem to znaczne ułatwienie i pewność, że nigdy Ci niczego nie zabraknie i będziesz mieć co jeść w razie nagłej sytuacji. Na podstawie jadłospisu łatwiej jest także stworzyć listę zakupów i przewidzieć jakich składników nie masz aktualnie w domu i które musisz dokupić. Pozwoli to także uniknąć magazynowania niepotrzebnych zapasów i marnowania żywności. Osobiście polecam stworzyć sobie swego rodzaju listę produktów, które są bazą do różnych posiłków, u mnie w domu nigdy nie może zabraknąć ryżu, koncentratu pomidorowego, jajek, jakiś strączków np. fasoli w puszce i oczywiście świeżych warzyw (ziemniaki, marchew, bakłażany, pietruszka, por, brokuły itp.), z których można wyczarować dosłownie wszystko.

JEDZ SEZONOWO I LOKALNIE
Trend korzystania z żywności lokalnej ma nawet swoją nazwę, a jest nią slow food, co w dosłownym tłumaczeniu oznacza wolne jedzenie. Idea tego nurtu polega na świadomej konsumpcji i wspieraniu lokalnej gospodarki oraz wytwórców żywności w swojej okolicy. Wiadomo, że niektóre owoce i warzywa dostępne są tylko w danym sezonie. Warto z tego korzystać, ponieważ mają wtedy największą kumulację składników odżywczych i witamin. Ponadto wybierając produkty od lokalnych dostawców, np. na targowisku, wspomagamy ich rozwój, a to przełoży się na lepszą jakość życia wszystkich mieszkańców danej społeczności. Jeśli nie masz takiego miejsca w pobliżu tak jak ja, nic straconego. Mimo, że mieszkam w Irlandii, a w sklepach większość produktów jest paczkowana (włącznie z warzywami i owocami), staram się zwracać uwagę na to, gdzie zostały wyprodukowane i biorę pod uwagę jaką drogę musiały przebyć, aby znaleźć się w tym miejscu i jaki to miało wpływ na środowisko. Te lokalne są zazwyczaj tańsze niż egzotyczne, czy sprowadzane z daleka, więc wybór jest oczywisty.

WYBIERAJ PROSTE, ALE JEDNOCZEŚNIE BOGATE ODŻYWCZO POKARMY
Wybieraj produkty jak najmniej przetworzone, świeże owoce i warzywa, produkty pełnoziarniste z których można przyrządzić rozmaite i szybkie posiłki. Prawdziwe jedzenie nie potrzebuje wymyślnych opakowań i 50 składników wymienionych na etykiecie. Wiele produktów jest znacznie tańszych niż nam się wydaje. Nie musisz jeść komosy ryżowej za 50zł/kg czy nasion chia. Wystarczy, że wybierzesz naszą rodzimą kaszę gryczaną, jaglaną, zwykły ryż i siemię lniane. U mnie goszczą najczęściej, a w połączeniu ze strączkami i mnóstwem warzyw są świetnym posiłkiem dla osoby trenującej.

Tęcza na talerzu codziennie. Aż trudno uwierzyć, że wszystko wegańskie i bezglutenowe.
Kotlety z kaszy jaglanej (1), sałatka z ciecierzycą (2), kasza jaglana z owocami (3), curry z ryżu i soczewicy (4), komosa ryżowa z kotletem z soczewicy (5) a na koniec burger z ciecierzycy i masła orzechowego (6). 

PRZECZYTAJ TAKŻE: 10 MITÓW NA TEMAT ZDROWEGO ODŻYWIANIA

GOTUJ W DOMU I POSZERZAJ KULINARNE HORYZONTY
Gotowanie w domu przy jednoczesnym zaplanowaniu posiłków na przód pozwala poczynić ogromne oszczędności, a jednocześnie jest niezłą rozrywką. Kiedy poznajesz nowe smaki, wychodzisz poniekąd ze swojej strefy komfortu. Ponadto codzienne stołowanie się na mieście nie należy do najzdrowszych nawyków. Restauracyjne jedzenie, czy to w barze szybkiej obsługi czy w wykwintnej restauracji zawsze będzie zawierało więcej kalorii niż byśmy sobie tego życzyli. Przygotowując posiłek w domu, masz nad tym pełną kontrolę i wyrabiasz sobie prawidłowe nawyki żywieniowe.  Nie umiesz gotować? A może po prostu nie lubisz robić tego samotnie? Zachęć swoją drugą połówkę do wspólnego przygotowywania posiłków - wspólne gotowanie bardzo zbliża i staje się świetną zabawą oraz okazją do rozmowy. Kiedy byłam nastolatką mówiłam, że nigdy nie będę gotować. Obecnie może nie jestem wirtuozem w kuchni, jednak moje posiłki dzięki wcześniejszemu planowaniu są szybkie, smaczne i praktycznie robią się same. Wiele rzeczy przygotowuję również na zapas, po to aby w razie nagłej sytuacji móc po prostu wyciągnąć z zamrażarki i nie przejmować się niczym. Nie mam czasu stać godzinami przy garach, kiedy w tym czasie można pisać post na bloga lub zrobić porządny trening na macie ;) 



A czy wy macie jakieś swoje sposoby na oszczędzanie w kuchni? Podzielcie się w komentarzach! 


Spodobał Ci się wpis? Polub na facebook'u i udostępnij znajomym! 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 ŻYJ ZIELONO , Blogger